Kto jest waszym ulubionym sportowcem i dlaczego?

Moim jest Zinedine Zidane, choć on już nie gra. Do ulubionych sportowców mogę jeszcze zaliczyć Gerarda (FC Liverpool) czy Ferdinanda (Man Uta). Ciężko mi powiedzieć dlaczego ich lubię. Kiedy byłem mały, Zizu był szczytowej formie i się nim zafascynowałem. Gerarda lubiłem dlatego że gra i jest kapitanem mojej ulubionej drużyny FC Liverpool. A Ferdinanda, za włosy bo kiedyś mi się podobały:D

Karl Malone i John Stockton, sportowcy mojej młodości, dla mnie najlepsi w NBA i ich team Utah Jazz.
Mike Tyson , boski Diego, Ernest Wilimowski- naj. piłkarz Polski.

Głupio się przyznać, ale dwóch pierwszych wcale nie kojarze. Z NBA znam tylko: Jordana, Gortata i to wszystko;/ a zespoły: Orlando Magic, Lakers (nie wiem jak się pisze;p)

Ja mam wielu takich ulubionych,więc co jakiś czas napisze o kimś ciekawym!

Na pierwszy ogień rzucę Piłkarza który był moim natchnieniem do polubienia(fascynacji) tym sportem.
Thomas Haessler-Rozgrywający reprezentacji Niemiec,piłkarz ten był motorem napędowym przez niemal dekadę.Po MŚ w 90r stał się moim idolem,podczas gdy całe podwórko biło się o to kto ma być Maradoną,ja byłem Haesslerem,mały zadziorny skurczybyk z niego był i świetnie bił stałe fragmenty gry.
Trochę mi przypominał innego piłkarza którego lubiłem Leszka Pisza,ale o nim innym razem napiszę.Zresztą o wielu tu wspomnę,o bokserach,piłkarzach,Fighterach MMA czy nawet kolażach czy żużlowcach.Wszechstronne mam zainteresowania sportowe.

Karl Malone-świetny koszykarz,i miał świetne Wsady,a mały biały Stockton to był mistrz asyst.

curu-Najlepszy był Kazio Deyna! Na zawsze w pamięci Deyna Kazimierz,nie rusz Kazika,nie rusz bo zginiesz!

Czekam z chęcią poznam twoich idoli Liscthc:))

W oczekiwaniu na resztę idoli Liscia, podam swoich:

- Arturo Gatti - za serce które zostawiał w ringu, za świetne wojny, efektowne nokauty.

- Andrzej Gołota - bo te same inicjały co Gatti ;p

I pewnie kilku innych by się znalazło jak : Mamed Chalidov, Michał Materla, Paweł Wolak, Jarosław Hampel i wielu wielu innych.

Andrzej Gołota, fakt, oglądałe, kibicowałem. Dla mnie nie spełniony. Gdyby nie ta jego psychika był by mistrzem świata. Dla nas Polaków był wielki i toczył wielkie walki.

Karl Malone - widzieliście kiedyś tak zbudowanego koszykarza? Stanąć mu na drodze kiedy był pod koszem to było coś.

Dokładnie. Aż przywalił bym mu za takie zmarnowanie talentu...

nienawidze Beckhama, nawet tym samym uczuciem darze ronaldo choć gra w moim Realu - przereklamowane primadonny, ulubieńcy brukowców.

Lance Armstrong-Niesamowity gość,przed śmiertelną chorobą był tylko jednym z wielu,lekarze skazywali go na niemal pewną śmierć,a on zakpił se ze śmierci i wrócił do żywych jeszcze mocniejszy,Stał się królem TDF,bezsprzeczną Legendą Kolarstwa,ale i wielkim człowiekiem!

Bernard Hopkins-Taktyczny geniusz,człowiek który ma w rekordzie całą masę świetnych rywali,niesamowitych walk i mimo wieku nadal jest na absolutnym topie.Nigdy nie był najszybszy,najsilniejszy,ciężko nawet stwierdzić czy w czymś był najlepszy,ale we wszystkim był wystarczająco dobry żeby stać się prawdziwą Legendą Boksu.Nawet jak przegrywał to nigdy(może po za Royem1)Wyraźnie,niemal zawsze minimalnie.
Z Taylorem przynajmniej jedną walkę dał bym Hopkinsowi,z Pascalem dał bym obie.Debiutu nie wspominam,bo i poco.Calzaghe też walka wyrównana,ale jednak minimalnie dla Joe,szkoda że nie było rewanżu.Faktem jest że nigdy nikt go nie zdominował.

Co do Beckhama to mam troszkę inne zdanie,jego Crossy to była poezja,śmiem twierdzić że jedne z najlepszych Crossów w Historii piłki nożnej,życie po za boiskiem,no cóż,celebrytą był/jest ale na boisku zawsze pełna profeska! Kiedyś go też nie lubiłem,ale po latach doceniam go bardzo.

Rocco Siffredi - mój guru

No w sumie sex to też sport!!!

widze liściu że znany tobie jest mój idol?

haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Damon Hill - uwielbiałem go i oglądałem wtedy F1, to było piękne jak wygrywał po zażartej walce z M. Schumacherem. W większości przegrywał ale był wielki.

Mike Tyson

Juan Manuel Fangio-Wyścigi w tamtych latach to dopiero była jazda bez hamulców,bez trzymanki.Małe pudełko bez żadnych zabezpieczeń pędzące  ponad 250 km/h.

Mike Tyson, Riddick Bowe, Evander Holyfield - bokserzy
Frank Lampard, Peter Cech, John Terry - piłkarze
Rafael Nadal, Maria Szarapowa - tenis
Marcin Gortat, Michael Jordan - koszykówka
Fedor Emelianenko - MMA

A takim pierwszym, to Kazimierz Deyna, bo czytałem jako dzieciak nie wiem 12-13 lat, artykuł o nim.

To widzę Stain że lubisz Chelsea, pamiętasz jeszcze ten świetny półfinał bodaj z 2005 roku między Chelsea a Liverpoolem, Mourinhio vs Benitez, Cech vs Dudek, Lampart vs Gerard - miodzio...

Rzeczywiście tamten rok w LM był pełen emocji, ten zacięty półfinał (tam chyba były kontrowersje przy bramce, chyba Garcii, nie przeszła lini?) i później równie świetny finał. W skrócie można opisać tak: 3:0 dla Milanu po pierwszej połowie, w drugiej w ciągu 15 min. 3:3, karne, których bohaterem został Jerzy Dudek.

Rok później też ciekawy finał Barcelona vs Arsenal! Ale wracajmy do tematu:)

Prócz sportowców to jakiemu/jakim klubom kibicujecie? Ja jestem od wielu, wielu lat kibicem Wisły Kraków, i FC Liverpool...

Jelonek napisał:

Prócz sportowców to jakiemu/jakim klubom kibicujecie? Ja jestem od wielu, wielu lat kibicem Wisły Kraków, i FC Liverpool...

A już myślałem, że na tym forum są tylko kibice Legii:)
Też jestem kibicem Wisły od około 10 lat, tzn od momentu gdy zainteresowałem się piłką nożną...
Z klubów zagranicznych zdecydowanie FC Barcelona i Arsenal Londyn.

Motor & Śląsk.

Nie mniej, jeśli chodzi o puchary europejskie, to każdy Polski zespół ma u mnie poparcie.

Jeśli chodzi o Polskę to Legia od lat,bo ja wiem pewnie ze 25.
Zagranica to Borussia Dortmund od dawna(gdzieś od 90roku) kiedyś spodobały mi się ich koszulki i tak już sentyment został do dziś.Lubię też Panathinaikos za ich nieprzeciętny doping http://www.youtube.com/watch?v=u0rMe2Vyb9E
Lubię też FC Porto za to że co rok/dwa sprzedają najlepszych graczy a mimo to zawsze są szalenie groźni.
No i Athletic Bilbao za to że nigdy nie zatrudnili piłkarza z poza kraju Basków,do tego nigdy w historii nie spadli do 2 ligi.

Z Polskich wszystkim po trochu;p Z światowych zdecydowanie Chelsea. Właśnie kibicuje "Czelsi" z powodu tego półfinału o którym piszecie;p